gru 10 2002

:o(


Komentarze: 10

Upieklam pyszne ciasto. Wlozylam w to sporo pracy i serca. Polowe zostawilam tesciom, a druga plowe J. trzymal jak jechalismy samochodem. Na miejscu trupa siedzial. Caly czas mowilam, zeby uwazal. A on to wszystko wypierdolil jak wysiadal z samochodu. Nawet nie skosztowalam.

Az sie, kurwa, poplakalam.

 

kotka_psotka : :
11 grudnia 2002, 11:51
A czy on się tym ciastem upierdolił? Jeśli tak to jakieś pozytywy też się znajdą
eNeN
11 grudnia 2002, 09:32
Mnie, jako amatorowi słodyczy, serce się kraje kiedy widzę coś takiego. Nie dopilnowałaś, Kotka, i czyja to w końcu wina?
2lr
11 grudnia 2002, 08:02
Kotka to był Znak, Ty się nie nadajesz na gospodynię domową, do innych celów jesteś stworzona (nie powiem,że wyższych, bo gospodynie mam w poważaniu, po prostu - innych)
11 grudnia 2002, 02:30
twoja wrażliwość mnie przerasta, czekam na jakieś traumatyczne wyznania po tym jak plama z kawy nie zejdzie a zupa znowu będzie za słona...
...
10 grudnia 2002, 23:19
co za marnotrawstwo, martyni mogłaś wepchnąć siłą... i ja kawałek bym sobie zjadła : a J. mi się podoba, jakaś straszna ciamajda >ew. pierdoła :<
10 grudnia 2002, 23:11
:( tak to czasem jest. ale na pewno bylo pyszne:)
# & #
10 grudnia 2002, 22:39
napewno bylo pyszne... ale proponuje wrocic do tesciow i sprobowac ich polowki :D
10 grudnia 2002, 20:58
sa ludzie i klamki.....
anarchysta
10 grudnia 2002, 20:47
Ja podobnie do martyni.... zaczałem się śmiać przy "kurwa".... ale i tak shkoda ciasta.... nie martw się upieczesh nowe..... lepshe.... kiedyś tam.... PozdroofkA
10 grudnia 2002, 20:35
no chciałabym powiedzieć , że mi przykro ale tak to napisałaś, że się uśmiałam troszkę, no ale szkoda tego ciasta..:))

Dodaj komentarz