Niedziela nad ranem.
Komentarze: 13
Bylam dzisiaj w DYSKOTECE, wiec rozumiecie sami, ze MUSIALAM sie najebac. Inaczej to jest nie do przezycia.
Wszedl facet, tak? Idealnie skrojony garnitur, buty wypastowane na blysk, przystojny - mmm, bedzie chociaz na czym oko zawiesic - pomyslalam. Patrze za chwile, a on normalnie DLUBIE PALUCHEM W ZEBACH! No to fenk ju, gud najt.
Obok mnie siedziala panienka, ktora miala tak nisko spodnie, ze bylo jej widac ROWA W DUPIE! Do tego, ZDZIRA jedna, NIE MIALA MAJTEK!
Poza tym DWA RAZY puscili Majkela Dzeksona! No i glowa mnie lupala od tych roznych rytmow AFROAMERYKANSKICH.
(TRAUMA, TRAUMA, TRAUMA!)
Poza tym, stwierdzilismy, ze to jest knajpa dla SAMOTNYCH.
No i jak ja sie mialam nie najebac? Na trzezwo to nie do przezycia.
Halo!
(niedziela, godz. 2:27 NAD RANEM)
b)jestes blond?... ja myslalem, ze Ty rasowa, wredna czarnowlosa... nie znam wrednej blondynki.... no - jedna, ale ona sie nie liczy...
c)wlasciwie, na tej fotce, ktora to Ty?... ta co siedzi na kanapie, czy ta troche ladniejsza?...
d) powyzszy komment - to bylo pytanie... dlaczego jak panience widac co bardziej interesujace partie ciala [po oczach, twarzy i brzuchu] - to od razu `zdzira`?...
Dodaj komentarz