lip 10 2003

Nie lubie.


Komentarze: 15

W sumie, to roznych rzeczy nie lubie. Ale dzisiaj o blogi mi detalicznie chodzi. Bo tak sie szwendam tu i tam i tak sobie patrze, i po linkach skacze, i zal mi dupe scisac zaczyna jak widze co ludzie se na stronach za kwiatki sadza. Ja rozumiem, ze kazdy chce czyms blysnac, troche inny byc, ale na chuja tyle tego? Ano moi Milusinscy ja Wam powiem, otoz linki do innych blogow sluza glownie do tego, zeby przy ewentualnej wizycie, taki jeden czy drugi zalinkowany napisal komentarz. Niewazne czy glupi, czy madry, byle COS napisal. Bo wchodzisz czlowieku pierwszy raz w zyciu na jakis blog, nie? A tam do ciebie link, no to Ci sie tak lyso robi, ze ktos czyta, trudu se zadal i cie u siebie wstawil, wiec co robisz? No czytasz jedna notke i cos tam smarujesz, bo jednak ci troche glupio.

Ale ja ci radze, bady, wez i sprawdz, czy ten link do ciebie w ogole dziala, bo w wiekszosci przypadkow jest to zbior nickow, ktore najczesciej pojawiaja sie na glownej, trafionych jak popadnie, a i z bledem pozniej wpisanych.

To co mam u siebie, to czytam. Jednych raz w tygodniu, innych kilka razy dziennie sprawdzam, ale nie ma tu nic, co by wisialo, aby wisiec.

Teraz druga kategoria. Przewaznie idzie w parze z pierwsza. Strona pusta, miejsca duzo, bo madrego, to my raczej nic nie piszemy, wiec wstawiamy linki do czego popadnie, byle dobrze brzmialo, tak wiecie, ANTALAGENTNIE. Udajemy, ze codziennie przy porannej kawie czytujemy Times'a, a Die Spiegel to dla nas takze chleb powszedni. My, poligloci. Moge se tu wstawic link do jakiejkolwiek anglojezycznej gazety? Moge, bowiem wladam tym jezykiem, ale po co? Do Le Figaro tez moge? Ano pewnie, ze moge, bo francuskim operuje niezgorzej. Moge se tu pol swiata zalinkowac i udawac, ze tak bardzo mnie interesuje co sie dzieje na Japonskiej gieldzie, tylko co z tego, jesli ani raz tego linka nie uzyje? Otoz ZADAM SZPANU, bo przyjdzie taki jeden, czy drugi i se pomysli  "Ja pierdole, jaka swiatowa panienka, kudy mi tam do niej?!".

I ja tego nie lubie, Misie moje, bo mi rozbryzgana ptasia kupe przypomina i autor mi sie zaraz z nabzdyczonym bufonem kojarzy. Takim co to wiecie, otworzy gebe, bedzie mowil przez godzine, ale nie powie NIC, co byloby godne zapamietania.

Moja strona jest czerstwa, nie? W sumie mam tylko linki, ktorych uzywam...

***

A z nudow zrobilam sobie tam nowa grafike. Dotychczas jakos nie moglam trafic, ale czuje, ze ta jest juz blisko idealu.

 

kotka_psotka : :
14 lipca 2003, 19:28
I ja też wiem.
13 lipca 2003, 14:20
To ja jeszcze powiem, że też wiem do kogo pijesz.
11 lipca 2003, 15:55
mądra la. w pozytywnym znaczeniu.
goopya peezda
11 lipca 2003, 14:48
czerstwa?!? jak dawno nie słyszałam tego określenia, dzieki Kotka, mały return w lata 80-te... i nie będę Ci włazić bez mydła czy masła i opowiadać, że nie czerstwa. na czerstwe nie wchodzę;)
4819
11 lipca 2003, 12:36
no i co mam pisać jak ma rację dziewczyna? to znaczy Kot, pardon...
anarchysta
11 lipca 2003, 10:03
I wyszło w końcu na to że mam najlepszego bloga na świecie, bo ani linków ani innych blogów na nim nie ma. O!....
piquer
11 lipca 2003, 08:56
Chwilowo nie wiem co napisać.
heartland
11 lipca 2003, 08:21
bardzo podoba mi się słowo 'kudy' - już dawno go nie słyszałem (to jeden z komentarzy wstawiony poprzez wewnętrzny imperatyw, pojawiający się w momencie, gdy po przeczytaniu robi się głupio i wypadałoby coś (mądrego lub głupiego) napisać)
10 lipca 2003, 22:41
a ja tam wszystkich swoich linkow uzywam i to dosc regularnie a obawy mam odmiennej natury... no bo jak dodaje linka do kogos to tak jakbym sie prosil o wzajemnosc i wogole... chetnie bym dodal jeszcze pare linkow do blogow ktore czasem odwiedzam, bo to mi bardzo ulatwia zycie... ale kuzwa mam nieodparte wrazenie ze nie zawsze wypada...
podobnie dodalbym np linka do strony "wprost" i paru innych ale tego nie zrobie, bo wyjdzie na to ze sie snobuje... itd itd
Kotka wiem do kogo pijesz z tymi szpiglami i figarami, to bylo czytelne az nadto hy hy
10 lipca 2003, 21:19
Hm... nie posiadam linków innych niż do blogów - może to błąd ;) No cóż, pozostałe stronki które odwiedzam regularnie trzymam w folderze Ulubione - jak każdy przeciętny netoholik ;)
I w sumie mogę to samo powiedzieć: "to co mam, to czytam" ;)
10 lipca 2003, 20:58
staram sie; ale nbie rozumiem. rozumiem czemu nie rozuwemiem, a to oznacza ze tak ma byc. elegancko :)
K_P
10 lipca 2003, 20:13
Idac tym tropem - to moj blog i moge na nim wyglaszac opinie jakie mi sie zewnie podoba, wiec na drzewo, dziecinko. (A nie podpisywanie sie jest bezcelowe, bowiem statystki dzialaja wysmienicie.)
x
10 lipca 2003, 20:05
ja wychodze z zalozenia ze ludzie na swoich blogach moga pisac i umieszczac rzeczy ktore im sie podobaja i nie musza brac pod uwage tego czy ktomus sie to przyda czy nie.Zamiast pisac o innych wez sie czasem za swoje wlasne sprawy.Nie rob z siebie zadnej pani i damy tego blogowiska.Czy ty nie masz innych problemow?Pozdrawiam
10 lipca 2003, 19:38
Oj...coś czuję, że mi nie poszło. Muszę jeszcze raz uczyć się czytać, sorry!!!!!!!!! Jeszcze raz SORRY!!!!!!!!!!!
10 lipca 2003, 19:36
Fotka nie da się otworzyć, więc coś czuję, że jesteś brzyyyyyyyydka! :P ;) PozdrOOFFka papa...

Dodaj komentarz