gru 05 2002

Napad na bank, czyli kochana ZUS-owska biurokracja....


Komentarze: 14

Czy ktos ma polmysl skad wziac 7 tysiecy? Mozliwe, ze beda mi niebawem bardzo potrzebne. Pomysly prosze zapisywac w kometarzach. Kurna, od rodzicow przeciez nie wezme. No way... Wrrrr. Pewnie by chetnie dali. Ale nie wezme. Kropka.

A najlepsze jest to, ze ja nic zlego nie zrobilam. Tylko nie bardzo mam mozliwosc to udowodnic. Co za chujnia!

Na raty. Pewnie bedzie mozna w ratach. Potne sie.

Wiem! Najlepsza obrana jest atak, nie? Zatargam ich do sadu. Za to, ze mieli wszystkie papiery, a od wrzesnia nie placa. Skurwiele.

O ja pierdole, no...

 

 

kotka_psotka : :
05 grudnia 2002, 18:36
..... jak każdy aktywny blogowicz rzuci stówkę , to sie uzbiera.......
anarchysta
05 grudnia 2002, 17:24
Taaaaaa, a ja tam sądzę że najlepiej by było jakbyś sie okablowała, weshla do zusu z pilotem (od telewizora lub alarmu w samochodzie) w ręku i powiedziała, że jak nie dadzą się przekonać to ich wshystkich wysadzish.......
05 grudnia 2002, 15:31
sluchaj, kolo mnie mieszka taka starsza, zamozna babcia... a wszyscy wiedza, ze i tak zdechnie... ma psa - ale psu to mozna lepek upierdolic... i 20% dla mnie...
Lajer
05 grudnia 2002, 15:20
Wiesz, napad na bank to chyba najlepszy pomysl...
K_P
05 grudnia 2002, 14:20
Zaraz Ci Sheryllcia napisze na mail. Z gory wielki buziak.
05 grudnia 2002, 14:16
Kotka, a może wyjaśnisz o co chodzi? Może coś doradzę, bo w przeprawach z ZUSem i innymi sukinsynami mam niezłą wprawę.
eNeN
05 grudnia 2002, 14:15
Lunetę mam - pożyczę. Sztucer może by kumpel myśliwy pożyczył.
K_P
05 grudnia 2002, 13:58
Auroro potrzebuje wkladu pienieznego na karabinek z luneta...
K_P
05 grudnia 2002, 13:57
1 : w totka i tak nic nie wygram - takie moje parszywe szcescie. 2 : j.w. 3 : tyle nie wygram 4 : w mc donald'sie bym do usranej smierci tego nie zarobila 5 : j.w. 6 : patrz punkt 4; To moze jakis inny pomysl?
05 grudnia 2002, 13:54
Płatny morderca. Kasa wali i jeszcze wyżyć się możesz.
05 grudnia 2002, 13:53
hmmm... Trudna sprawa. Oto moje pomysły: 1. Postaw wszystko co masz na TOTOLOTKA 2. j.w. tylko na totomixa (obstawiasz mecze) 3. idź do baru i zagraj z kimś w karty na kasę 4. zatrudnij się w McDonaldzie 5. rub za świętego mikołaja 6. Dawaj korepetycje ehh.
05 grudnia 2002, 13:52
hmmm... Trudna sprawa. Oto moje pomysły: 1. Postaw wszystko co masz na TOTOLOTKA 2. j.w. tylko na totomixa (obstawiasz mecze) 3. idź do baru i zagraj z kimś w karty na kasę 4. zatrudnij się w McDonaldzie 5. rub za świętego mikołaja 6. Dawaj korepetycje ehh.
K_P
05 grudnia 2002, 13:48
Daj jedna to sprzedam.
05 grudnia 2002, 13:43
Sprzedaj nerkę

Dodaj komentarz