Kotka psychopatka :o)
Komentarze: 8
Poniewaz jest taka jedna pizdolina, ktorej nie trawie, a miewam dosyc abstrakcyjne pomysly, przyszlo mi do glowy... No wlasnie.
Najpierw wolniutko zblizylam twarz, tak by poczula cieplo mojego oddechu na policzku. Perwersyjnie wolno. Z szalenstwem w oczach przysunelam sie blisko. Juz wtedy zobaczylam zajeczy strach w jej spojrzeniu. Potrzymalam ja chwile w niepewnosci, tak by nie wiedziala, czy powinna sie odsunac, czy udac harda i wytrzymac. Chwila niepewnosci... Pozniej wolno, niemalze erotycznie wolno dotknelam ustami platka jej ucha, a kiedy byla juz tak skonsternowana i przestaszona tym co sie dzieje ugryzlam ja. Upierdolilam jej pol ucha. Zatopilam zeby w chrzastce, wtedy ona sie wyrwala i przerazona zaczela uciekac. I od tej chwili sie mnie boi. Panicznie.
I wiecie co? Moze nawet tak kiedys zrobie...
JESTEM SUKUBEM
Dodaj komentarz