cze 26 2004

Jeszcze piec.


Komentarze: 4

Mowilam juz, ze lekki pierdolec mnie ogarnia? Z kazdym dniem bardziej. Chcialabym miec patent na przyspieszenie czasu, bo, kurwa, ostatnio tak sie wlecze, jakby mi chcial zrobic na zlosc. W ogole zawsze jest odwrotnie niz powinno - jak czasem chce, zeby sie zatrzymal, to zapierdala bez opamietania, i w druga strone to samo. Na razie resztka slabej silnej woli powstrzymuje sie od pakowania, bo wiem, ze jak juz to zrobie, to mi odjebie na dobre i nie bedzie mozna ze mna wytrzymac. I spac w nocy tez nie moge, bo mnie nosi, a jak juz zasne, to sni mi sie Zuzka i w ogole wszystko, i budze sie z takim strasznym juz, juz, natychmiast chce tam byc! W ogole moje zycie sklada sie z czekania na cos tam i trwania od - do, Boze, jakie to wkurwiajace. I za grosz we mnie cierpliwosci, ale to nigdy nie byla moja mocna strona. Tupie i marudze, bo wszystko musi byc natentychmiast, musi, bo ja tak mowie i juz. Upierdliwa czasem taka jestem, ze jessooo... Nawet dla samej siebie, a tych co ze mna wytrzymuja bez narzekania, ba!, tych co mnie kochaja, to normalnie podziwiam.

 

kotka_psotka : :
kibic
26 czerwca 2004, 19:34
kotek ty mnie coraz czesciej zadziwiasz szczeroscia az do bolu:), co sie z toba dzieje kiciu?:)
troy
26 czerwca 2004, 17:30
Niemożliwe! Byłem przekonany, ze się we mnie podkochujesz!
K_P --> troy
26 czerwca 2004, 17:08
Z rozpedu ciebie tez pierdole, wiec sie nie wysilaj, frustracie.
troy
26 czerwca 2004, 16:23
Jak nie masz co robic, to moze idz do sąsiadów, spytaj się, czy im w czyms nie pomóc, ewentualnie zrób im krem z kalafiora na kolacje (wiem ze umiesz) posprzątaj im dom... spróbuj sie komuś do czegoś przydać rozhisteryzowany pasożycie! Ostatecznie pociesz się tym, ze przeżywasz własnie szczyt formy w pierdoleniu o niczym na tym blogu!

Dodaj komentarz