lip 14 2003

Jestem...


Komentarze: 8

...zajebiscie opalona.

Poza tym, to chyba oczywiste, ze nie dojechalismy tam gdzie planowalismy, tak? No. Za to trafilismy w niesamowite miejsce, ktore znalazlam paluchem na mapie i nawet nie wiedzialam, czy bedzie gdzie spac. Okazalo sie, ze mieszkalismy w ostrodku nad samym jeziorem, a za plecami gory i las. Tak jak lubie. I wiecie co? Bylo jak w Bieszczadach.

Dusza mi wyje.

 

kotka_psotka : :
K_P
14 lipca 2003, 22:51
Pewnie, WYGONCIE MNIE! Ja tu z jezorem na brodzie, zeby do komputera, bo blogi, bo oni tam pisza, przeczytac musze, ZAMELDOWAC SIE, a ci mi beda wyrzuty robic! NA DRZEWO!
anarchysta
14 lipca 2003, 22:24
Właśnie co to za zabawy? A moze po prostu cię z tamtąd wygonili?.....
14 lipca 2003, 22:13
Miałaś być jutro! W kulki se lecisz?
14 lipca 2003, 18:42
okropnie trudno sie tu dopukac, koszmarnie dlugo sie otwiera, pozdrowka
14 lipca 2003, 17:55
...ale co to za życie;).....
K_P
14 lipca 2003, 17:50
Harley, no wlasnie weszlam, zrobilam kawe, zapalilam papieroska i nadaje :-) Martyniu, ale do przezycia ;-)
14 lipca 2003, 17:45
... bo miało być jak w Bieszczadach:) .... nie masz pojęcia jak tu nudno bez ciebie ....
14 lipca 2003, 17:39
Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii. Wtorek?

Dodaj komentarz