kwi 17 2004

Jest dobrze, dobrze jest.


Komentarze: 10

I znowu zycie zatoczylo kolo. Nastal czas odswiezania starych znajomosci. A swoja droga, jaki ten Internet, kurwa, maly jednak jest, az sie nadziwic nie moge. Mozna se do woli zmieniac tozsamosc, ale siebie czlowiek nie zmieni, chocby bardzo chcial. A juz jak nie chce, to umarl w butach. Ciagla kontrol i wazenie kazdego slowa gubia prawde, to nie jest fajne. Ale dobra, nie ma co histeryzowac, zwlaszcza, ze dobrze jest jak jest.

Tak poza tym, to zyje i mam sie dobrze. Kawe pije wlasnie. I chyba sie zaczynam uzalezniac od porannego biegania. Nie jakies tam chuj - wie - jakie maratony, bo cienias jestem i kondycje mam na poziomie geriatryka, tylko taka mala rundka na najwyzszych obrotach. Dzej mowi, ze nie tak powinnam robic, ze normalnie, to mam sobie ustalic czas, np. dzisiaj pol godziny i tak truchcikiem to pol godziny. Ja tam sie nie znam, ale nie podoba mi sie tak. Wole dziesiec minut, za to ile fabryka dala. Lubie to, a jak juz opanuje zadyszke i wezme prysznic, to czuje, ze mi sie chce zyc. Nie mecze sie, przeciwnie, dostaje kopa na caly dzien. I zasadniczo jebie mnie, czy bede od tego smuklejsza/zgrabniejsza/piekniejsza, bo o co innego mnie sie rozchodzi. I juz.

 

kotka_psotka : :
Taylor
19 kwietnia 2004, 18:12
Jak kupie to pierdolone pióro to przestanie się pojawiać ta reklama, szału można dostać
K_P rozmiar 36
19 kwietnia 2004, 17:36
Rozumiem, ze ta frustracja i NIESMAK, to kiedy w lustro patrzysz? Nie zazdoszcze, biedulo...
zniesmaczona
19 kwietnia 2004, 14:08
zesrałą sie bida i płacze! naoglądała sie młodych szczupłych dup wynurzajacych sie w negliżu na miasto i jej odjebało! sfrustrowane panienki mają to do siebie, ze zaczynają \"dbać\" o swe grube i zwiotczałe dupy... przyszła i na ciebie w końcu pora stara rozpadówo...
heartland
18 kwietnia 2004, 15:06
10 minut? To Ty chyba na setkę biegasz...
odwiedzajaca
18 kwietnia 2004, 13:04
wszyscy powinniscie pobiegac zeby nie wchodzic tak kotce w te jej plaska dupe ze zdjecia.. przeca pisze ze tego nie lubi!;)
17 kwietnia 2004, 14:00
Jedyne co łączy seks z bieganiem to dyszenie i trudność w złapaniu oddechu kiedy jest już po wszystkim, bo jeżeli podobne objawy nie występują po którejkolwiek z obu czynności to znaczy najpewniej, że się nie przyłożyliśmy !
Orlando Bloom
17 kwietnia 2004, 13:45
Smuklejszą/zgrabniejszą/piekniejszą... to chyba w Twoim przypadku, nie da bardziej się być (wyższą?) Więc proste, że robisz to dla pogłebienia swojej i tak już niepłytkiej osobowości! (przecież nie dla płaskiej dupy ze zdjęcia!)
17 kwietnia 2004, 12:35
Podobno w czasie biegania w organiźmie się coś takiego wydziela co daje uczucie zbliżone do orgazmu. Czyli jak w czasie biegu zauważysz, że Ci te, no sutki stwardniały to pobiegnij kilka kilometrów więcej. Może będzie fajnie!
K_P --> Taylor
17 kwietnia 2004, 12:06
Stary, ale ja uczciwie wstaje godzine wczesniej niz zwykle! I wcale mi to nie przeszkadza :-)
Taylor
17 kwietnia 2004, 11:57
Ja kopa dostaje, jak sobie tak śmignę leśna drużka lub na przełaj z jakiejś góry. Bo wiesz mnie na cały tydzień musi starczyć.

Dodaj komentarz