mar 25 2004

Ja chce do mamy...


Komentarze: 39

Patrze przez okno - pada. Szaro, chujowo i zimno. Dzwoni Dzej: Czesc, jestem w Cannes, no zajebiscie jest, palmy, slonce i w ogole. Chyba pojde na plaze. Mam czas do wieczora, to moze do Monaco pojade. Jutro mam byc w Nicei. Pogoda super, morze blekitne, ech, az chce sie zyc!

Patrze przez okno - pada. Szaro, chujowo i zimno.

 

kotka_psotka : :
K_P --> Miki
26 marca 2004, 12:33
Nie wiem Miki czy mozna. To chyba zalezy od czlowieka. Ja tak nie moge - zbyt krotka smycz przegryzam, bo bez odrobiny prywatnosci i swietego spokoju wariuje. Ale tez daje az za duzo luzu. Jezeli nawywija i przypadkiem sie o tym dowiem, no coz, krotka pilka - trzeba bedzie sie pozegnac. Jasno i klarownie sa wytyczone granice. Zakladam, ze wiekszosc ludzi ma mozg w glowie. Bo widzisz, to jest tak, ze jezeli zechce i bede miec powody, stane sie gorsza niz pies gonczy, ale w przeciwnym wypadku nie widze powodu, by w jakikolwiek sposob go kontrolowac. Po co? Ani to mile, ani fajne, ani sama bym sobie tego nie zyczyla. Ale ja, to ja.
Miki
26 marca 2004, 12:11
Troy - to pan zdrada we własnej osobie, tak mi podpowiada moja nieomylna intuicja... a propos rozłąk w związkach - od ponad pięciu lat nie rozstałem się ze swoją żona nawet na jedną noc, co więcej, nawet gdy mam jakieś spotkanie, non-stop jestem pod obstrzałem telefonów i sms-ów z jej strony....brak zaufania? chorobliwa zazdrość? nie mówię, że mi to jakoś specjalnie przeszkadza, ale zastanawiam się czy to jest normalne, tzn. czy tak mozna funkcjonować długi czas? hmm
goopya peezda-->Lisa
26 marca 2004, 11:15
Ja to sobie kombinuję, że największa zazdrość to jest o tego Koci męża. Aha. Funio może jeszcze być cienki jak sik pająka, nie?
ae
26 marca 2004, 08:30
Tu tez chujowo, ale coz niedlugo Krakow...moze bedzie lepiej ;)
ona
25 marca 2004, 22:01
\"to\" trzeba izolowac, od siebie samego najlepiej
K_P --> Lisa
25 marca 2004, 21:46
Choroba. W kaftan go! :-)
lisa----->K_P
25 marca 2004, 21:36
Nie wiem Kotka o co mu chodzi. Tak sobie to obserwuje i się zastanawiam, czy to czasami nie chorobliwa obsesja na Twoim punkcie? Coś go gryzie..ja chyba wiem co, ale trudno mi to teraz zdefiniować precyzyjnie. To ciekawy przypadek jest, kliniczny powiedziałabym nawet. Troy to przykład osobnika cierpiącego na bezinteresowną złośliwość, jakąś zazdrość o chuj wie co? Raz ci zazdrości męża, raz pracy, raz urody, raz inteligencji....no, wszystkiego.Choroba nie?
K_P --> Lisa
25 marca 2004, 21:17
To on MYSLI??
lisa
25 marca 2004, 21:14
Co on kurwa myśli, że jest?
troy
25 marca 2004, 21:00
Moze przy okazji, wypielił by Ci ogródek
troy -->> K_P
25 marca 2004, 20:56
Sigmund Freud, to przy Tobie powinien grządki kopać!
K_P --> Jaa
25 marca 2004, 20:46
W sumie troche czat, tylko ten nasz rozmowca cienki jak dupa weza. Ale jak sie nie ma co sie lubi, to sie kopie troya :-)
K_P --> troy
25 marca 2004, 20:44
Dziecinko, czestotliwosc z jaka nawiazujesz do seksu, w jakiejkolwiek formie, jasno dowodzi, iz masz na tym tle kompleksy. Impotencja? Widac nie tylko intelektualna.
Jaa-->K_P
25 marca 2004, 20:09
Kotka - z Twojego bloga to się normalnie chat zrobił - patrząc na częstotliwość dopisywanych komentarzy:-)
Jaa-->Troy
25 marca 2004, 20:05
Chyba ja Ciebie szczeniaczku. Tylko obiecaj, że wcześniej wyliżesz Sobie jajka, jak na przedstawiciela \"hau hau\" przystało - bo braku higieny nie zniese.

Dodaj komentarz