paź 22 2003

Dlaczego lepiej miec psa niz faceta?


Komentarze: 22

Uwaga, to bedzie skrajnie feministyczny tekst, pisany w oparciu o wieloletnie doswiadczenia i obserwacje autorki.

Kwestia jest dosc istotna, zwlaszcza, ze kobieta swiatla i wyzwolona moze sobie wybrac z kim bedzie zyla. Psow w schroniskach ci u nas dostatek, podobnie jak facetow bez przydzialu. Zacznijmy od podstawowych czynnosci :

1. Porzadek.

Mezczyzna trudni sie glownie robieniem balaganu, utrudnianiem zycia i pierdzeniem w kanape. Zazwyczaj sprawia mu ogromna trudnosc trafienie brudnymi skarpetkami do kosza na bielizne, a takze czystymi do szuflady. Podobnie sprawa ma sie, jesli idzie o brudne naczynia, zwlaszcza kubki po kawie i kufle po piwie - wszedzie, byle nie w zlewie. I tu przewage ma zdecydowanie pies - uzywa tylko dwoch misek, ktore zawsze stoja w tym samym miejscu.

2. Kultura osobista.

Mezczyzna, gdy juz przywyknie do swojej kobiety, bez kepacji w jej obecnosci beka, sika do umywalki i ostentacyjnie wychodzi z mieszkania, gdy tylko na horyzoncie pojawia sie jej najlepsza przyjaciolka, jakby nie patrzec, przemila osoba. A ze zlosliwe uwagi ma we krwi, coz... Pies natomiast zalatwia sie w parku, nie wydaje zbednych odglosow i przymila do przyjaciolki. Ogolnie rzecz ujmujac facet to swinia, wiec lepiej trzymac w domu psa. A ze lize sie po jajkach? Nie oszukujmy sie, kazdy facet gdyby tylko dosiegnal, robil by dokladnie to samo.

3. Wspolna plaszczyzna porozumienia.

Mezczyzna ma swoje zdanie i glosno je wyraza. Malo tego! Z calych sil pragnie zmienic punkt widzenia swojej kobiety, tak, by ten pokywal sie z jego wlasnym. Zazwyczaj blednym i skrajnie glupim. Wiekszosc dyskusji z mezczyzna konczy sie awantura, gdyz on NIC nie rozumie. Pies za to zawsze zgadza sie z wlascicielem, wykonuje polecenia i nie obraza sie, gdy plany jego i wlasciciela na najblizszy weekend nieco sie roznia.

4. Spedzanie czau wolnego.

Mezczyzna najchetniej widzi sie przed telewizorem, z puszka piwa w garsci, kibicujac zmaganim trzecioligowych amatorow pilki noznej. Jego wizja udanego urlopu jest ZAWSZE inna, niz logiczny plan przecietnej kobiety. Pies sie dostosuje. Bedzie mu dobrze i w domu, i w lesie, byle towarzyszyc swojej wlascicielce.

5. Znajomi, koledzy.

Mezczyzna najchetniej spedza czas w towarzystwie kumpli i alkoholu, raczac sie wzajemnie niewybrednymi dowcipami o blondynkach, podszczypujac kelnerke i drapiac po kroczu. Efektem takich spotkan, jest zazwyczaj bojowe nastawienie ciagle jeszcze naszego faceta, ktory w swej naiwnosci przechwalki kolegow bierze za pewnik. My wiemy, ze koledzy grzecznie wracaja do domow i nie smia nawet w obecnosci swej kobiety o pol tonu podniesc glosu. On, niestety, nie. Prostowanie blednej postawy mezczyzny zajmuje nam caly tydzien, az do nastepnego piatku i jego spotkania z kumplami. Pies piatki, tak jak i pozostale dni tygodnia, spedza z nami, a raz wytresowany pozostaje takim do konca zycia. 

6. Alkohol.

Pies jest abstynentem i nie wraca najebany nad ranem do domu.

7. Prywatnosc.

Pies nie pyta dlaczego najebane wracamy nad ranem do domu. A takze nie szpera w naszych rzeczach, nie przeglada po kryjomu telefonu i nie czyta naszego bloga.

8. Milosc.

Pies kocha nas bezwarunkowo i slepo. Jest dla nas gotow wskoczyc w ogien. Mezczyzna najwyzej do wody. I to cieplej. 

9. Seks.

Pies nie zadaje glupich pytan w stylu "Znowu boli cie glowa?!", tylko zwija sie w klebek i grzeje stopy. No dobrze, tu czasem mezczyzna sie przydaje. Ale nie przeceniajmy jego roli.

10. Wiernosc.

Pies jest wierny. Facet jakby mniej.

11. Praca, pieniadze, dobra materialne.

Mezczyzna zarabia. Wieksza czesc dnia spedza dyskutujac ze swoja blond-sekretarka lub na ktoryms z czatow, po czym wraca do domu, rzuca sie na kanape i dramatycznie zalamujacym sie glosem mowi, ze jest wykonczony, po czym siada przed komputerem i wydaje "ciezko" zarobione pieniadze w ktoryms z internetowych sklepow na kolejna gre, dzieki ktorej dowie sie jak wygladaja flaki przeciwnika. Mezczyzna ma pretensje, ze glupio i bezmyslnie wydajemy pieniadze. Pies rozumie, ze kobieta koniecznie potrzebuje 25-ej pary butow i pasujacej do nich torebki. Pies nie ma pretensji, a przy tym jest znacznie tanszy w hodowli.

12. Samochod.

Kazdy mezczyzna, chocby nie wiedzial gdzie sie nalewa plyn do spryskiwacza, uwaza sie za absolutnego fachowca w dziedzinie motoryzacji. Kiedy juz uda nam sie wywalczyc kierownice, siedzi obok i glosem jeczaco-zawodzacym wytyka nam wszystkie bledy, ktore sam sobie uroil, bo wszystkie wiemy, ze prowadzimy doskonale. Pies nie marudzi, siedzi obok i cieszy sie widokiem za oknem. Nie przeszkadza mu takze, kiedy sluchamy malo ambitnej muzyki.

13. Samopoczucie.

Pies automatycznie przejmuje nastroje wlasciciela, wiec kiedy jest nam smutno patrzy madrymi slepiami i sie przytula. Mezczyzna, jesli juz zauwazy, ze cos jest nie tak, pyta: PMS?.

14. Inteligencja.

Psy sa inteligentne i rozumieja nawet trudniejsze komendy.

15. Wyglad zewnetrzny.

Na przyrost masy ciala psa mamy wplyw.

16. Rodzina.

Nie musimy sie uciekac do podstepu, by pies odwiedzil nasza mamusie. Czasem nawet ja lubi.

 

Niestety, to wszystko prawda...

 

kotka_psotka : :
Jon Krazov
23 października 2003, 12:09
Rzeczywiście feministyczny tekst. Ale - jakże - przygotowałem się na tę okazję: mówię w takich okolicznościach, że jestem zodiakalnym psem, więc na jedno wychodzi. (Na wypadek, gdyby ktoś chciał mi powiedzieć, że nie ma takiego znaku, polecam zapoznanie się z chińskim zodiakiem (piszę to, bo pewnie już pod te komentarze nie zaglądnę ;)).)
goopya peezda
23 października 2003, 11:23
Zostaję przy szczurze. Wyprowadzać nie trzeba, a jak jest niegrzeczny, to siedzi w klatce!!!
K_P
23 października 2003, 10:46
Blondi, dobra! Placku - wszyscy tak mowia :-)
22 października 2003, 22:59
ty chyba masz jakąś "atrapę" a nie faceta. ja taki nie jestem
22 października 2003, 22:06
Kicia! Ożeń się ze mną!!!!!!!!!!!!!
22 października 2003, 21:20
Skoro o kompromisach mowa: najlepiej mieć i faceta i psa ;)
22 października 2003, 20:25
Niestety to nie jest wszystko prawda. Nie chce mi się rozpisywać, bo jestem po 10 h zapierdolu plus dojazdach. W związku z tym zwrócę uwagę tylko na kilka spraw. 1 - Jakie wraca nad ranem najebany. Oczywiście, że nie wraca, tyllko wpadł po gitarę. I oczywiście wraca, ale w niedzielę wieczorem, zaraz po wyjściu w piątek rano do pracy i nie najebany tylko w stanie agonalnym. 2 - Oczywiście nie mogę się zgodzić, że wszystkie baby doskonale prowadzą i nie to z powodu męskiego szowinizmu. 3 - Baby też zdradzają i tego nikt mi nie zaprzeczy. 4 - Wygląd zewnętrzny też z biegiem lat u bab się zmienia, więc nie licytujmy się, bo jedni i drudzy brzydną. Dodatkowo facet wygląda jak wygląda, ale nie pierdoli w kółko o odchudzaniu w przeciwieństwie do kobiety, która ciągle powtarza, że musi się odchudzać, a rozmiaru nie ubywa. 5 - Jak powszechnie wiadomo kobiety nie są podejrzliwe i nie szperaja w rzeczach facetów - zaraz padnę ze śmiechu. 6 - Wspólne zycie nie sprowadza się d

Dodaj komentarz