gru 24 2002

Bez tytułu


Komentarze: 6

No. Barszczyk sie gotuje. Ja mam spokoj. Tylko czasem do niego zajrze. To wszystko. Lapki mam czerwone od buraczkow i domyc nie moge. Wygladam jak Lady Makbet. Ona tez nie mogla domyc. Walic to. Przynajmniej bedzie widac, kto dla tych tlukow gotowal.

Ale ja tu z apelem. Apel jest do wszystkich windziarzy. Zeby sie tak swiatecznie im zrobilo. Mianowiecie : powiecie sie wszyscy, wy jebane, niedouczone tluki!

Tak, dymalam na 6 z kalosza. Dzis juz 3 raz. Kilka dni temu znowu siedzialam w windzie z pol godziny. Ale co tam. Warto bylo. Pojezdzilam sobie na tym gamoniu, ktory przyszedl naprawiac, ze tak zostal z rozdziwiona geba. I dobrze. Zesz, kurwa, by zmienili ten mechanizm i by sie nie psulo. Ale nie. Echhh....

Jem camembert z oliwkami. Oliwki w zalewie czosnkowej. Dobre. Kochany, lubisz tak jesc? Musze Cie koniecznie o to zapytac...

 

kotka_psotka : :
karotka
24 grudnia 2002, 18:29
a ja tez mieszkam na szostym, i codziennie mimo ze mam wszystko ok z glowa chodze na piechote, za nic nie wsiade do perfidnej windy:D
24 grudnia 2002, 16:22
...... niech ci się spełni to o czym marzyć, wesołych świąt słoneczko.....
24 grudnia 2002, 15:27
Hmmm - camemberek pyszności. Z oliwek to właściwie tylko oliwkowe oczy.... Chociaż ta zalewa czosnkowa??? Może by tak spróbować?
24 grudnia 2002, 15:23
Łatwo w nocy na dziewczyny, coby rodziciele nie wiedzieli no nie?
24 grudnia 2002, 15:21
A mi Bozia poblogoslawila i mieszkam na parterze
anarchysta
24 grudnia 2002, 15:02
Nio widzę że odreagowałaś przynajmniej..... nie martw się...... ja codziennie dreptam na 6 piętro... czemu?.... bo nie mam windy.. :D..... PozdroofkA

WESOŁYCH ŚWIĄT

Dodaj komentarz