On : Ostrzyz psa! Sypie sie z niego! I posprzataj, ale na blysk!
Ja : Sluchaj, z psa i tak sie bedzie sypalo, bo linieje, wykapie go tylko. I posprzatam jutro rano. Z wszystkim zdaze. Czy kiedykolwiek cos nie bylo zrobione gdy spodziewalismy sie gosci?
On : Ty nic nie robisz. Tylko kawa i komputer! Zadnych obowiazkow!
Ja : Mam na tyle precyzyjny plan, ze z wszystkim zdaze. Poza tym cale zarcie jest juz gotowe.
On : (stojac w samych majtkach przed lustrem i napinajac klate) Rusz sie ty fladro!
Ja : ...
Dodaj komentarz