Bez tytułu
Komentarze: 1
Szukajac ciepla oddechu na szyi, mocnych dloni, bliskosci kochanego ciala...
Bladzac jak dziecko we mgle. Palcami na oslep tne powietrze. Wypatrujac slonecznego poranka.
Nadzieja niecierpliwosc podsycam. Teskniac przymykam powieki, by ujrzec... zapach poczuc... ten, ktory pokochalam. Pierwszy. Tak pachnie tylko Mezczyzna. Moj Mezczyzna...
Czekajac radosci tchnienia, szczescia w blekitnych oczach...
Zyje.
Dodaj komentarz