gru 20 2002

Bez tytułu


Komentarze: 3

Wczoraj byl najgorszy dzien mojego zycia. Dzis byl taki sam. I teraz juz kazdy nastepny, bo bedzie dniem bez... Serce mi peklo i posypalo sie popiolem w dol.

Zrobilam tak jak zrobilam. Tylko po to, zeby nie widziec smutku w oczach rodzicow. Uszczesliwilam wszystkich, poza sama soba. Zeszlam z drogi komu trzeba. Zabraklo mi egoizmu. Okazlalo sie, ze nawet egoizm na nic by sie nie zdal. Nie potrafie zmieniac decyzji innych. Nie bede juz plakac. Tylko sniete ryby plyna z pradem. Bedzie mi tylko przerazliwie smutno. "Wszystko co piekne, rodzi sie w bolu..." Kto to powiedzial? Nie pamietam... Niewazne.

Kim ja jestem? Czlowiekiem jestem...pograzonym w smutku, samotnym czlowiekiem...

 

kotka_psotka : :
20 grudnia 2002, 18:40
ee tam.to co Beckett powiedzial a ty zacytowalas to dopiero jest piękne.Z degrengolady i depresyji najpiekniejsze i najbardziej wartościowe płody umyslu wylegaja się, więc własciwie tylko piękno cie otacza w tym smutku ogromnym. Wesołość i łagodność są nudne, monotonne.
20 grudnia 2002, 18:16
ojejej. trzeba sie jednak zebrac. posklejac do tzw. kupy ten popiol. misternie. zegarmistrzowska robota. i... wykrzesac w sobie dorobine nadziei. podniesc glowe. ciagle jestes czlowiekiem. a to brzmi dumnie!
20 grudnia 2002, 18:01
Bosh, Kotka! Ja się tu zamartwiałam, co się z Tobą dzieje... Dobrze, że jesteś. Niedobrze, że tak cierpisz i się smucisz. Kochanie, nos do góry. W święta trzeba się radować i już!

Dodaj komentarz