lis 28 2002

Bez tytułu


Komentarze: 4

"Chcial plakac, ale nie potrafil juz wycisnac ze swoich oczu lez. Lzy byly w nim zamkniete na klucz - takie kawalki skaly w ksztalcie lez. Cale jego cialo bylo ich pelne. Niekiedy zastanawial sie, w jaki sposob udaje mu sie dwigac tak straszny ciezar. Gdyby go rozcieto (...), to nie znalezliby w jego zylach ani kropli krwi, tylko te malenkie, blyszczace kamienie w ksztalcie lez."

*Sue Towsend "Widmowe dzieci"*

 

 

kotka_psotka : :
28 listopada 2002, 19:14
dawno się tak nie uśmiałam..... ważniak potrafi zwalić z nóg:))) my tu jakieś wzniosłe rozpatrywanie...... a ten bach!!!!!
K_P
28 listopada 2002, 19:05
Wazniak, a Ty co tak saczysz jad, co?
ważniak
28 listopada 2002, 18:44
To jakiś przewodnik po Bochni jest, czy co?
28 listopada 2002, 18:12
....też się niestety czasami tak czuję, chcę płakać a nie leci ani jedna łza........ chociaż wszystko w środku boli niemiłosiernie..... i wiem , że płacz ulżyłby chociaż na chwilę.......

Dodaj komentarz