lis 22 2002

Bez tytułu


Komentarze: 9

Dziwnie mi. Za trzy tygodnie moje zycie stanie na glowie. Powazne zmiany mnie zawsze przerazaly. A tu nagle mam odwrocic swoje zycie o 180... Rozwod. Zamiana otoczenia. Kraju (to akurat hurrra!). Wszystko od nowa. Kurwa, jak ja nie lubie zaczynac od nowa. Wlozylam w cos kilka lat zycia, sporo pracy, wysilku, tyle samo nerwow, a teraz od nowa. Ludzie powinni sie laczyc w pary jak slonie - na cale zycie. Albo nie powinni miec uczuc. I wtedy by ich jebalo co, jak i z kim. Nienawidze zaczynac od zera, gdy wiem, ze juz cos udalo mi sie stworzyc. Syzyf, w morde... A najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie pamietam tego co zle. Pamietam tylko dobre rzeczy. Mile chwile. I takie tam. Ychhh...

 

kotka_psotka : :
25 listopada 2002, 14:45
Kotka-rozwód?...jednak?zazdroszczę ci umiejętności podejmowania decyzji...Będzie dobrze,jeżeli z NIM,to na 100%...;)))To akurat wiem:)
K_P
22 listopada 2002, 21:35
A juz sie balam... ;o)
ważniak
22 listopada 2002, 19:35
a ja Ciebie nie. choć browar to bym chętnie wypił...
22 listopada 2002, 17:54
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
K_P
22 listopada 2002, 17:34
Jeeeezu... Kocham Was!
22 listopada 2002, 17:29
Teraz może być tylko lepiej...
ważniak
22 listopada 2002, 17:14
chodź na browar, a nie seplenisz jakieś głupstwa...
22 listopada 2002, 17:10
sprobuj na wszystko popatrzec pozytywnie, czasami takie zmiany dobrze robia, nowi ludzie, nowe sytuacje, emocje, dodaja czasami skrzydel, motywuja, choc na pocztku przerazaja, bedzie dobrze zobaczysz :-)
22 listopada 2002, 17:09
koniec dobrego może być początkiem jeszcze lepszego, głowa do góry.....

Dodaj komentarz