kwi 08 2004

Bez tytułu


Komentarze: 2

Jajeczka sie wesolo gotuja na kamien, beda pisaneczki. Sliczne pisaneczki. Tona jablek obrana i starta. Do ciasta. Orzechy wesolo traktuje mlotkiem. Se poluskam, co mi tam?! Bo mazurek przeciez. Babke trzeba, nie wiem jaki przepis lepszy. Jedni chca bez ograniczen, inni zeby nie bylo duzo cholesterolu, i z rodzynkami, albo lepiej bez, a wlasciwie, to taka i taka. Kolacje tesciowi zrobic, bo glodny. "Ja teraz wychodze, bla, bla, bla, zakupy, bla, bla, bla, masaz, bla, bla, bla, ser musisz zmielic na sernik, bla, bla, bla, to papa!" - tesciowa. To ja zapale. A pozniej zmiele. Na sernik. Oczywiscie, ze dwukrotnie. Zmiele. Dwa kilo sera. Bialego. Na sernik. I wcale nie czuje sie znowu wykiwana.

I co, kurwa? Wy tez czujecie magie tych Swiat, nie?

 

kotka_psotka : :
goopya peezda-->Taylor
08 kwietnia 2004, 23:21
Dobrze, że dodałeś, co będziesz trzepał;)))
Taylor
08 kwietnia 2004, 19:22
Jak by nikt wcześniej nie wymyślił świąt, to na pewno wymyśliły by je fanatyczne gospodynie domowe. No to już idę, trzepać, dywan trzepać.

Dodaj komentarz