Bez tytułu, kotka-psotka

Cierpie na chroniczna tesknote. Z kacem poradziliscie sobie koncertowo. Znacie moze na to lekarstwo?

martynia

11 listopada 2002, 15:21

nie ma takiego lekarstwa........

sheryll

11 listopada 2002, 13:55

Można zalać, ale to dziś pewnie mało odpowiednie rozwiązanie. Można zagryźć czekoladą, można z kimś przegadać... można jeszcze przespać...

aqila

11 listopada 2002, 13:27

!!!!!WYOBRAŹNIA!!!

anarchy

11 listopada 2002, 13:07

Fakt.........

eNeN

11 listopada 2002, 12:56

No własnie ...

K_P

11 listopada 2002, 12:55

No wlasnie. Gdyby to jeszcze bylo takie proste...

anarchysta

11 listopada 2002, 12:48

eeeee...... zalać się?? ;)...
Popieram naamah, to jedyny sposób...
PozdroofkA......

naamah

11 listopada 2002, 12:40

Najlepiej znaleźć się blisko "źródła" tęsknoty, czyli obok rzeczy/osoby tęsknotogennej... Taaa... tylko gdyby to jeszcze było takie proste...

kotka-psotka