sie 28 2003

Bez tytułu


Komentarze: 11

Dzej bawi na poludniu, ja sie bawie sama. Dziwna prawidlowosc - jak go nie ma, to sie czasem nawet na glos smieje, a jak jest, to jakos nie chce mi sie smiac.

Kurwa! Jak w najblizszym czasie nie pojade do Polski, to ktos bedzie mial przejebane. Jeszcze nie wiem dokladnie kto, ale ktos na pewno. A tak poza tym, to mi sie nudzi i chyba pojde do parku. Wezme ksiazke, papieroski, ciemne okulary... Bo, prosze sobie wyobrazic, dzis CALY DZIEN swieci slonce! Normalnie, to swieci do godz. 10, pozniej pada deszcz i o 18, kiedy jest juz na chuj komu potrzebne, zowu wychodzi slonce. I tak caly, jebany rok. W ogole dzis jest dziwny dzien. Z wlasnej woli zrezygnowalam z samochodu i spacerkiem poszlam po fajeczki, jak juz doszlam, to sie okazalo, ze jednak jest zamkniete, wiec dalam z kalosza te dwa kilosy, bo co mi tam? Dwa + dwa daje cztery i tym sposobem calkiem mi raznie i wesolo na duszy. Bo ja sobie lubie w taki ladny, cieply dzien dac cztery kilometry z kalosza, z rekami w kieszeniach i wesolym "fiu, fiu" pod nosem.

I jezeli nie bedzie w Polsce CHOCIAZ takiej pogody, to sie wkurwie - to mowilem ja - Jarzabek.

A oftopikowo, zamowilam sobie koszulki - 1 2 3 4 5 6

 

kotka_psotka : :
zadziwiony
29 sierpnia 2003, 14:17
w pas sie klaniam... 4 kilometry z kalosza... niebywale... co za kondycja... i to z wesolym "fiu fiu" pod nosem...
K_P
28 sierpnia 2003, 18:39
Bmp, Ty wiesz, ze masz u mnie taryfe ulgowa, tak? No. Piquer - bede je nosic w Polsce :-)
heartland
28 sierpnia 2003, 18:29
nerwus
28 sierpnia 2003, 18:27
"Born in the PRL" & "śledź trendy" rządzą :)
28 sierpnia 2003, 17:52
I tak 4 km bez fajek?
28 sierpnia 2003, 17:41
dzis jest fajna pogoda. a jutro kurwa jego jebana mac bedzie chujowa. i w sobote i niedziele tez. az sie zdenerwowalam bo mi to plany psuje.
PS. A wogole to czy Ci nie za dobrze? Co to jest 4 km???? ojojoj wam to sie w tej Francji powodzi ho ho :) Ja tu in Polska nie miec samochoda i popieprzac wszedzie z buta. no..! to joł!
28 sierpnia 2003, 17:22
ale u Ciebie to chyba jeszcze nie
piquer
28 sierpnia 2003, 17:06
Koszulki w dechę. Tylko żabojady aljuzji nie panimają. :-)
piquer
28 sierpnia 2003, 17:02
Kotka, w sumie możesz trafić na przepiękną i jedyną w swoim rodzaju, polską, jesienną burzę z piorunami. :-)
28 sierpnia 2003, 16:21
mnie wybierz, mnie; ja chcę mieć przejebane;
piquer
28 sierpnia 2003, 16:06
Nie to żebym Ci chciał jebać humor w taki ładny dzień, ale w Polsce to się na pogodzie możesz trochę zawieść.

Dodaj komentarz