sie 19 2003

Bez tytułu


Komentarze: 11

Pomijajac chlew, ktory zastalam, z przykroscia musze doniesc, iz ten pajac ZASUSZYL MI BAMBUSA. Kurwajebanamac!

 

kotka_psotka : :
Olgie
20 sierpnia 2003, 10:25
Bambusa zasuszyć - poważna sprawa. Gdyby mi ktoś moją roślinkę zasuszył, to bym go pozwała.
o.Spowiednik
20 sierpnia 2003, 09:37
...
anarchysta
19 sierpnia 2003, 22:02
A kaktusa zasuszyć - to jest mistrzostwo...... i ja tak umiem....
19 sierpnia 2003, 21:43
ehh, czymam kciuka
sam
19 sierpnia 2003, 18:16
...no to to wszystko wymaga bardzo poważnej terapii... proszpani... trzymaj się, może być piquerowej ramy ;)
19 sierpnia 2003, 18:16
.... no właśnie ..... odezwij się .....
Ajot
19 sierpnia 2003, 15:20
Przeciez wiemy, ze poradzisz sobie z tym wszystkim. Tylko ze to moze chwile potrwac. Moja kochana Torbo, trzymaj sie cieplo i jak wrocisz na gg, to sie odezwij, plis.
piquer
19 sierpnia 2003, 15:12
Kotka, trzymamy się ramy, to się nie posramy. Będzie lepiej, albo gorzej, ale na pewno będzie inaczej. Trzymaj się ciepło i poręczy, a pajaca olej, bo na cholerę się pajacem przejmować. Pomysł z bambusem bardzo dobry, chociaż palowanie również wydaje się być sympatycznym rozwiązaniem.
19 sierpnia 2003, 13:39
HVA dobry pomysl, a robilo tak japonskie wojsko z jencami. Staropolskie nabijanie na pal to przy tym betka.
Kotka strasznie mi Cie zal... :(
HVA
19 sierpnia 2003, 13:23
Tam przez plery. Podobno ta roslina szybko rosnie i kiedys robilo sie tak: goscia sie przywiazywalo, bambusa sie ostrzylo i on sobie rosl i sie powoli wbijal w cialo. Taka mala perwersja.
heartland
19 sierpnia 2003, 12:35
Odłam i przez plery!

Dodaj komentarz