Bez tytułu
Komentarze: 12
Widze, ze mi sie tu obroncy zwierzat odzywaja, niektorzy nawet od "Suk" mnie wyzywaja (juz nie zyjesz, pakuj sie i wypierdalaj YETI), to ja Wam powiem, mili Czytelnicy.
Pies zajmuje sie glownie spaniem na kanapie / lozku w sypialni, od czasu do czasu wyjdzie sie zalatwic, cos zjesc i wymusic na mnie przytulanie. Jak bardzo przegnie pale, to czeka go karna kapiel, szczotkowanie i pare razy kapciem po dupie, wiec kurwa, nie uwazam, zeby byl SPECJALNIE POKRZYWDZONY, zwlaszcza, ze drzwi od mieszkania staly otworem przez ponad godzine, bo pies sie nauczyl je sobie otwierac!
(ten temat juz zamknelismy, oddzielmy go gruba kreska)
__________
Jutro jade w gory, w Vogezy detalicznie (ale w Szampaniii znalazlam piekne jeziora, wiec nie wiem czy dotrzemy). Anyway, jedziemy i bedziemy sie dobrze [?] bawic. No dobra - JA bede, kupie se "Danzke" grejpfrutowa. Wracamy w poniedzialek wieczorem. Teraz sie lansujemy i jezdzimy na dlugie likendy, nie? Bo to w sumie takie kul. 14 - go jest wolne. Swieto Rewolucji, a swoja droga, nie wiem jak mozna swietowac cos tak chujowego jak Rewolucja Francuska. Ja bym sie tego na ich miejscu wstydzila. Ale ja, to jestem ja, ostentacyjnie bede leczyc w poniedzialek kaca, o!
PeeS. Ma byc tak jak w Bieszczadach. (Ale i tak, kurwa, nigdzie tak nie bedzie! - o juz mam chec sie napic).
Dodaj komentarz