Bez tytułu
Komentarze: 3
Mam stres. Teoretycznie nie powinnam, bo przeciez jestem wielki dzieciuch i sie niczym nie przejmuje, ale cos mnie cisnie. Ja wiem co. A Wam, powiem w poniedzialek, dobrze?
No mieszane uczucia mam, tak? Z jednej strony sie ciesze i trafil mi sie wyjatkowy fart, a z drugiej jestem przerazona. No wiem jak to bedzie, jestem dzielna, duza dziewczynka i sobie poradze (bo kurwa, jak nie jak tak?!), ale z drugiej sie boje. Powiem tak : wykonam skok na gleboka wode, w ktorej bede sie dopiero musiala nauczyc plywac. Jedna rzecz jest zupelnie nie po mojej mysli. No dobra, DWIE. Mysle, ze z czasem sobie to poustawiam tak jak chce. Oby, oby, oby... Okurwajapierdole...
Dodaj komentarz