Bez tytułu
Komentarze: 7
Psu jakby lepiej. Daje mu przeciwzapalne i przeciwbolowe. Chyba postawilam dobra diagnoze, bo zaczyna o wlasnych silach wstawac na tylne lapy. A kiedys chcialam byc weterynarzem, tak?
I buty jakies musze kupic, bo ja po tym Amsterdamie, to w adidaskach popierdalac nie bede. Nie przy takiej temperaturze. (Nie wiecie, gdzie tu jest firmowy sklep Scholla [czy jak to tam sie pisze] ?) W ogole cos Dzej sie juz wykreca od tego wyjazdu. Niedoczekanie! W zyciu dziwki za szyba nie widzialam, a chce zobaczyc, tak? Co ja to mialam...? Acha, wszyscy sobie jada na Mazury. No wszyscy! Heatland juz pojechal, eNeN cos mowil, ze sie wybiera, Piquer dzisiaj jedzie, fak! Ja tez chce! Albo chociaz chce do mamy. Zycie jest niesprawiedliwe.
A wczoraj przegwizdalam nowy samochod. Kurwa, ja to jestem jednak fachula, jeszcze w nim nie siedzialam, a juz powiedzialam, ze 200/h nie da rady, i co? I nie dal! Ale faaajny jest. Tak sie w nim czuje, jakbym nim od zawsze jezdzila, miekki taki jest, wszystko pod reka, no taki jak lubie, akuratny.
Poza tym znowu mi sie odmienilo w dziedzinie ubioru. Nie jestem juz elegancka i klasyczna z delikatna nutka ekstrawagancji, o nie! Bojowki i martensy, to jest to! (I obcisly tiszert z krolikiem, ludzaco przypominajacym tego z Playboya, ja to jestem... ;))
Ha! A ten kolor, ktory tutaj jest, ten niebieski, to musze tacie kiedys pokazac. O matko, jak on go nienawidzi. Calym sercem. Wiecie dlaczego? Bo pierwszy samochod, jaki sobie kupil, dawno, dawno temu, kiedy byl w moim wieku, to byl maluch w takim wlasnie odcieniu niebieskiego. Jedzil nim troche, psulo sie to to, problemow sto z nim mial, no i od tej pory, gdy widzi taki kolor, pluje i tupie nogami, czasem tez drgawek dostaje :) A pamietam go jeszcze z czasow, kiedy bylam mala plizga i nosilam kolorowe sukieneczki do kolan. Burzuj jeden, ze ojciec w sensie, skory baranie mial na siedzeniach, w MALUCHU :) Alez ja go kocham... Tate, nie kaszlaka :)
(O matko jedyna, jak ja CHCE DO POLSKIIIII!!!)
Dodaj komentarz