A czasem mnie tylko smiech pusty ogarnia.
Komentarze: 12
Dokladnie tak jak w temacie. Bo sobie usiade, napisze cos, ot tak, bez specjalnego adresata. A chocby nawet i adresat byl, to przeciez od miesiecy tu NIE ZAGLADA (caluski) :), wiec w tej sytuacji adresata nie ma. I tak sobie postukam o tym i owym, inspiracja jest ktokolwiek/cokolwiek, a pozniej spacerkiem udaje sie w pewne miejsca i widze niudolna probe ukasania. Tak jak male kundelki sie czasem przechodnia potrafia uczepic i wtedy nie wiadomo, czy kopnac kundelka solidnie w dupe i przetracic mu kregoslup, czy zostawic w spokoju, niech se ujada. Wlasnie wtedy, jak tak sobie czytam, patrze, to mam jak w temacie.
To przyjemne :)
Dodaj komentarz